Blog

Blokada granicy podniosła ceny frachtów

Author: Marek Szymański
Border blockade raised freight prices

Blokada przejść granicznych Polski z Ukrainą zaostrza się. Obecnie blokowane są już 4 przejścia graniczne: w Dorohusku, Hrebennem, Korczowej i Medyce. Na rynkowy efekt trwającego już blisko miesiąc protestu nie trzeba było długo czekać.

Z powodu mniejszej liczby ciężarówek na rynku wzrosły ceny frachtu, a wielu producentów nie może dowieść na czas swoich produktów. Polscy przewoźnicy domagają się zniesienia specjalnych praw dla firm transportowych z Ukrainy, których nie obowiązują wymogi Pakietu Mobilności. Protestujący kierowcy uważają, że część firm ukraińskich wykorzystuje swoje uprzywilejowane położenie do wykonywania przewozów komercyjnych, zamiast realizacji transportów humanitarnych. 

– Liberalizacja przewozów drogowych w relacji UE – Ukraina w postaci zniesienia zezwoleń drogowych doprowadziła do zagrożenia funkcjonowania i bytu na tym rynku polskich przewoźników drogowych. W naszej ocenie decyzja ta była podjęta bez przeprowadzenia stosownych analiz skutków i konsekwencji, jakie zostaną poniesione przez unijnych przewoźników, a przede wszystkim polskich – stwierdził Jan Buczek, prezes Zrzeszenia Międzynarodowych Przewoźników Drogowych w Polsce w piśmie do urzędującego jeszcze premiera Morawieckiego. 

Eksperci zwracają także uwagę na gospodarcze skutki protestu. Ograniczenie przepustowości na granicy polsko-ukraińskiej przerwało bowiem po części łańcuchy dostaw do Unii Europejskiej oraz w drugą stronę (przez porty w Polsce i Niemczech). Wzrosły także ceny frachtów. Jak informuje Joanna Porath, właścicielka agencji celnej AC Porath, stawki frachtów na niektórych trasach wynoszą nawet o 300-350 proc. więcej niż przed protestem. I prawdopodobnie będą rosły dalej. Połączenie Poznań-Kijów przed wybuchem protestu kosztowało 2100-2200 euro, a ostatnio nawet 7000 euro – dodaje Joanna Porath. Po wybuchu wojny w Ukrainie Unia Europejska zniosła zezwolenia dla ukraińskich przewoźników, co miało obowiązywać do 30 czerwca br., ale urzędnicy w Brukseli przedłużyli ten okres do 30 czerwca 2024 r.