Tańszy gaz ratuje łańcuchy dostaw
Z europejskich rynków płyną dobre informacje dotyczące cen gazu. Wszystko wskazuje na to, że w sezonie zimowym nie wyczerpały się europejskie zapasy, a magazyny są jeszcze pełne.
Na holenderskim rynku kontraktów krótkoterminowych cena za 1 megawatogodzinę spadła właśnie poniżej 40 euro. To najniższy poziom od sierpnia 2021 r.
Spadek cen gazu ucieszy na pewno kontynentalnych dostawców, przewoźników i cały łańcuch dostaw. No i oczywiście konsumentów. W dłuższej perspektywie może to zatrzymać wzrost kosztów u producentów i firm dystrybucyjnych.
O skali spadku cen najlepiej świadczy fakt, że po wybuchu wojny w Ukrainie ceny gwałtownie poszybowały osiągając na giełdach nawet 300 euro za megawatogodzinę (MWh). Eksperci uważają, że cena gazu nadal może spadać. – Uwzględniając koszt przetworzenia skroplonego gazu, który obecnie sprowadzamy do Europy, spodziewam się, że niedługo tego cena surowca spadnie nawet do 30 euro za megawatogodzinę – mówi
profesor ekonomii Machiel Mulder z uniwersytetu w Groningen.
Obawiając się – i słusznie – drastycznych skutków zatrzymania dostaw gazu z Rosji, europejskie rządy zaczęły sprowadzać w dużych ilościach gaz LNG. Magazyny się zapełniły, zima okazała się łagodna, a Stary Kontynent uniknął prawdopodobnie kryzysu energetycznego na wielką skalę. Jak wynika z ostatnich danych Gas Infrastructure Europe, europejskie magazyny są bowiem zapełnione w około 65%. Eksperci ostrzegają jednak, że rynek może od razu nie odczuć spadku cen surowca, bo inwestorzy będę chcieli pozbyć się zapasów zakupionych po znacznie wyższych cenach. – Kupujący wpompowali do systemu gaz latem obawiając się, że ceny surowca w zimie będą wyższe, ale tak się nie stało – mówi Sindre Knutsson, Vice President Rystad Energy AS.