Gdańska Giełda Transportu – Towary Masowe: porty, drogi, dane i współpraca

19 marca blisko 300 przedstawicieli firm z sektora agro, transportu, logistyki, terminali i technologii spotkało się na wydarzeniu, które przyjęło nową formułę – Gdańską Giełdę Transportu – Towary Masowe. Wspólny mianownik? Potrzeba dialogu i działania – bo dziś skuteczny transport to nie tylko tonaż i kilometry. To dane, przewidywalność, technologia i zaufanie.
Mapa grawitacyjna logistyki – otwarcie konferencji
Konferencję otworzył Piotr Roczniak z CargoON, prezentując koncepcję „punktów grawitacyjnych” – terminali, przetwórców, silosów – które wyznaczają rytm przepływu towarów masowych w Polsce. Zwrócił uwagę, że efektywność sektora agro zależy od zsynchronizowania tych węzłów i współpracy między transportem a handlem.

Wśród kluczowych wyzwań wskazano sezonowość, konkurencję o środki transportu i niedostosowaną infrastrukturę. Roczniak podkreślił też potrzebę budowania cyfrowych ekosystemów i lepszego wykorzystania danych w zarządzaniu łańcuchem dostaw.
Porty i terminale – między sezonowością a przepustowością
Adam Turoń, Dyrektor Zarządzający Scandagra, zaprezentował konkretne dane i obserwacje z codziennej pracy firmy handlującej surowcami rolnymi. W centrum jego wystąpienia znalazł się Port Gdańsk – kluczowy punkt w logistyce masowej w Polsce.
Z danych wynika:
-
w 2024 r. port obsłużył ponad 77 mln ton ładunków,
-
zboża wzrosły z 156 tys. ton do 2,88 mln ton,
-
dziennie do portu wjeżdża ponad 3 200 ciężarówek i blisko 1 000 wagonów.
Turoń zwrócił uwagę na rosnące znaczenie danych, planowania i współpracy z operatorami terminali. Zaznaczył też, że z perspektywy załadowcy najważniejsze są: czas, dostępność i transparentność – bez nich nawet najlepsza infrastruktura nie spełni swojej roli.
Panel „Porty i Terminale” – o napięciach, technologii i współpracy
W pierwszym panelu wzięli udział eksperci reprezentujący różne ogniwa łańcucha dostaw: Kamila Syroka z Louis Dreyfuss Company, Andrzej Kuźmicz – prezes Port Gdański Eksploatacja, Maciej Zaczek z J.S. Hamilton Poland, Łukasz Błachut z Cargill oraz Dawid Stefański z Repiński Transport. Rozmowę moderował Piotr Roczniak z CargoON.
Główne tematy dyskusji:
-
napięcia i konflikty interesów między załadowcami, przewoźnikami, terminalami i odbiorcami,
-
bariery infrastrukturalne i brak koordynacji działań w sezonach szczytowych,
-
potrzeba lepszej komunikacji, cyfryzacji i ustandaryzowania procesów awizacyjnych.

Dyskusja pokazała, że jednym z najpoważniejszych wyzwań w logistyce masowej jest brak spójności i przejrzystości na styku portów, terminali i firm transportowych. Problemy zaczynają się tam, gdzie kończy się komunikacja – a jej brak skutkuje zatorami, przestojami i podwójnymi kosztami. W sektorze agro, który działa cyklicznie i sezonowo, każdy dzień opóźnienia ma realne konsekwencje – zarówno dla przewoźnika, jak i dla załadowcy czy terminala. Paneliści zgodzili się, że niezbędne są standardy awizacji, szersze udostępnianie danych i lepsze planowanie operacyjne między wszystkimi ogniwami łańcucha dostaw. Infrastruktura portowa może być dobra, ale jeśli brakuje koordynacji – nie spełni swojej roli.
Transport drogowy – rynek rozdrobniony, koszty rosną
W swoim wystąpieniu Tomasz Łyszega (CargoON) przyjrzał się obecnej kondycji rynku transportu masowego. W oparciu o dane z Platformy Trans.eu, Eurostatu oraz wieloletnie doświadczenie nakreślił obraz branży zmagającej się z rosnącymi kosztami, brakiem standaryzacji i rozdrobnioną strukturą przewoźników.
Kluczowe dane:
-
70% firm transportowych w Polsce to przewoźnicy z flotą ≤ 5 pojazdów,
-
ponad 35% przejazdów w sektorze AGRO to puste kilometry,
-
średni koszt transportu wzrósł o 18% r/r,
-
1,15 mld zł – zadłużenie przewoźników na koniec 2024 r.
Wskazano także, że dominujący problem to nie brak technologii, ale brak integracji i zaufania do danych.

Jako rekomendację Łyszega wskazał trzy filary poprawy efektywności:
-
Lepsza widoczność i komunikacja – zarówno pojazdów, jak i ładunków,
-
Cyfrowa awizacja – skracająca czas postoju nawet 10-krotnie,
-
Współpraca oparta na danych – prywatne giełdy, automatyzacja, monitoring efektywności (KPI, BI dashboardy)
Panel: Efektywność i konkurencyjność w transporcie drogowym
W debacie poświęconej kosztom, ryzyku i marży w transporcie masowym głos zabrali: Paweł Sereda z Cargill, Magda Żekiecka-Turowska z BFI, Tomasz Kubów z Agrobrokers, Piotr Czaicki z Trade & Trans Expert oraz Dawid Stefański z Repiński Transport. Panel również prowadził Piotr Roczniak.
Główne tematy dyskusji:
-
wzrost kosztów transportu i brak płynności finansowej przewoźników,
-
ryzyka operacyjne – dostępność floty, opóźnienia, nieprzewidywalność rynku,
-
jak zwiększyć efektywność współpracy załadowca–przewoźnik i poprawić wykorzystanie floty.
Uczestnicy drugiego panelu skupili się na rosnących kosztach transportu, braku floty, pustych kilometrach i niestabilności rynku. Zwrócono uwagę, że logistyka ma realny wpływ na konkurencyjność biznesu – zwłaszcza w agro, gdzie marże są niskie, a nieprzewidywalność sezonowa. Zidentyfikowano potrzebę lepszego zarządzania ryzykiem cenowym i wzmocnienia współpracy między załadowcami a przewoźnikami. Jednym z wyraźnych wniosków było to, że logistyka musi odejść od ręcznego zarządzania i przejść na cyfrowe standardy: automatyzację awizacji, widoczność floty i aktywne wykorzystanie danych. Bez zaufania i współdzielenia informacji trudno będzie osiągnąć model win-win, w którym obie strony – i przewoźnik, i załadowca – wygrywają.

Kolej w cieniu ciężarówek – potencjał czy iluzja?
W swoim wystąpieniu Piotr Sadza z PKP Cargo Connect przedstawił aktualny stan i perspektywy transportu kolejowego w obsłudze ładunków masowych. Choć kolej uchodzi za najbardziej ekologiczny środek transportu, jej udział w przewozach wciąż jest znacznie poniżej unijnych założeń.
Z danych GUS:
-
w 2023 r. kolej odpowiadała za 10,4% całkowitej pracy przewozowej w Polsce,
-
transport drogowy dominował z udziałem 87,27%,
-
w sumie przewieziono ponad 2,2 mld ton towarów.
Sadza wskazał na problemy infrastrukturalne i organizacyjne, które hamują rozwój przewozów kolejowych. Podkreślił też konieczność lepszej integracji kolei z terminalami i transportem drogowym, a także brak realnych impulsów legislacyjnych czy finansowych, które mogłyby przełożyć się na realny wzrost udziału kolei w rynku. Wnioski? Bez wspólnej strategii i inwestycji w multimodalność, kolej nie wykorzysta swojego potencjału w dekarbonizacji i obsłudze masowych ładunków.
Mobilność, dane i zaufanie – logistyka w wersji cyfrowej
Coraz więcej procesów logistycznych przenosi się na urządzenia mobilne. W 2024 roku ponad połowa ruchu internetowego w branży pochodziła właśnie z telefonów i tabletów – to jasny sygnał, że cyfrowa transformacja nie jest już przyszłością, ale teraźniejszością. Krzysztof Naparty (Trans.eu) zaznaczył, że prawdziwe wyzwanie nie leży w dostępie do technologii, lecz w jej właściwym wdrożeniu i zarządzaniu danymi.
Mimo dynamicznego postępu:
-
15–30% frachtów nadal nie znajduje dopasowania,
-
firmy wciąż działają w silosach, a integracja systemów pozostaje ograniczona,
-
tempo zmian spowalnia brak zaufania i niewystarczająca edukacja użytkowników.

Panel: Współpraca i cyfrowy ekosystem
Ostatni panel zgromadził ekspertów i praktyków, którzy od lat budują cyfrowe rozwiązania w logistyce i rolnictwie. W rozmowie udział wzięli: Tomasz Okoński z Osadkowski, Łukasz Błachut z Cargill, Maciej Zaczek z J.S. Hamilton Poland, Przemysław Tronina – niezależny ekspert ds. cyfryzacji, Marian Durlak z Fortis Logistics oraz Tomasz Łyszega z CargoON. Moderatorem dyskusji był Piotr Roczniak.
Główne tematy dyskusji:
-
współdzielenie transportu i wspólne planowanie jako sposób na stabilność rynku,
-
budowanie zaufania w ekosystemie danych i przejrzystych procesów,
-
jak tworzyć wspólny język operacyjny, który połączy dużych graczy z małymi firmami.
Trzeci panel skupił się na przyszłości rynku – tej, która oparta jest na współpracy, dzieleniu danych i zaufaniu. Współdzielenie floty, lepsze planowanie, korzystanie z prywatnych giełd czy wspólnych platform wymaga jednak jednego – wspólnego standardu i partnerskiego podejścia. Paneliści byli zgodni: dziś nie brakuje technologii, brakuje kultury współpracy i przejrzystości. To, co często hamuje rozwój, to strach przed utratą kontroli – a nie realne zagrożenia. Jeśli jednak każda firma będzie działać tylko we własnym interesie, rynek dalej będzie nieefektywny. Potrzebne jest nie tylko zaufanie, ale też ujednolicenie procesów, integracja systemów i włączenie także mniejszych uczestników rynku – bo bez nich cyfrowa transformacja pozostanie ograniczona do największych graczy.
Wnioski: logistyka jako system naczyń połączonych
Gdańska Giełda pokazała jasno: wyzwań nie rozwiąże się punktowo. Potrzebujemy:
✔ wspólnej wymiany danych,
✔ narzędzi dostosowanych do małych i średnich graczy,
✔ współpracy portów, przewoźników, załadowców i technologii.
Bo przyszłość logistyki to nie pojedyncze firmy – tylko cały ekosystem.