Blog

Kryzys nie taki groźny?

Author: Marek Szymański

Choć większość ekspertów przewiduje trudne miesiące dla europejskiej gospodarki, w Niemczech nastąpiła poprawa nastrojów wśród przedsiębiorców. To duże zaskoczenie, bo wcześniej wskaźniki tzw. Indeksu koniunktury IFO regularnie spadały.

Wartość indeksu wzrosła wprawdzie nieznacznie – 88,6 pkt w grudniu, w porównaniu do 86,4 pkt w listopadzie – ale już sam fakt zaskoczył ekonomistów. W praktyce może to przełożyć się na ożywienie łańcuchów dostaw na całym kontynencie, bo gospodarka niemiecka wiązała ze sobą dostawców z całej Europy.

Indeks koniunktury IFO to najbardziej cenione w Niemczech narzędzie do badania nastrojów gospodarczych. Bazuje na 9 tysiącach ankiet skierowanych do firm sektora produkcyjnego, usługowego, handlowego i budownictwa. Jak poinformował Clemens Fuest, prezes Instytutu IFO, koniunktura gospodarcza poprawiła się niemal we wszystkich gałęziach przemysłu, a najbardziej znacząco w przetwórstwie przemysłowym. Wskaźnik nastrojów w grudniu br. wyniósł w tym sektorze -5,6 punktu, ale jeszcze miesiąc wcześniej spadł do -11,5 punktu. Z kolei w sektorze handlowym indeks IFO osiągnął poziom najlepszy od czerwca br. i wyniósł -20 punktów. 

Te wyniki nie oznaczają jeszcze zmiany trendów gospodarczych, ale dają nadzieję, że spowolnienie gospodarcze przybierze w Europie łagodniejszą formę. Tym bardziej, że umiarkowany optymizm przedsiębiorców potwierdzają dane statystyczne. Według danych Statistisches Bundesamt (Federalnego Urzędu Statystycznego) za trzeci kwartał 2022 r. niemiecki PKB wzrósł o 0,03% w porównaniu z poprzednim kwartałem i o 1,1% niż rok wcześniej. Nieznacznie wzrosło także zatrudnienie, choć np. w handlu i transporcie zmalało o 0,07%, co może wskazywać na mniejsze zapotrzebowanie na przewozy.