Transporty ponadgabarytowe tylko rzeką?
W Europie szykuje się kolejna rewolucja, jeśli chodzi o sposoby działania łańcuchów dostaw. Wszystko za sprawą Niemiec, które chcą sektor przewozów ponadgabarytowych przerzucić z dróg na szlaki wodne.
Problem w tym, że transport ładunków ponadgabarytowych z ciężarówki na barkę, a potem z barki na ciężarówkę podwyższy dwu-trzykrotnie koszty takiej usługi, a w wielu przypadkach nawet dziesięciokrotnie.
Cała inicjatywa wyszła od niemieckiego rządu, który przygotowuje już stosowną legislację. Przeciwko pomysłowi protestuje Stowarzyszenie Przewoźników Ładunków Ponadnormatywnych ESTA Europe. Nowe rozwiązanie, które ma odciążyć niemieckie drogi i zmniejszyć emisję dwutlenku węgla, spowoduje bowiem spadek konkurencyjności europejskich przewoźników, ale skutki mogą być jeszcze groźniejsze. Drastyczne podwyżki cen usług logistycznych mogą spowodować utratę zamówień przez europejski przemysł na rzecz firm z Chin lub Indii, które mogą dużo taniej dostarczyć ładunek wprost do portu.
Przeciwko nowym rozwiązaniom protestują także stowarzyszenia przewoźników ponadnormatywnych z Francji i Holandii, gdyż przez Niemcy dokonują oni przewozów tranzytowych, które musiałyby zostać wkrótce ograniczone. Poza tym już teraz zwiększyły się wymagania dotyczące przewozów ponadgabarytowych, gdyż z pilotażu wycofano jednostki niemieckiej policji, a obowiązkowa eskorta powinna teraz wynosić 5 samochodów, a nie jak dotychczas – 2.