Przełęcz Brenner zakorkowana
Narasta problem przejazdów przez Przełęcz Brenner, jeden z najważniejszy korytarzy transportowych w Europie. Władze austriackiego Tyrolu wprowadzają co rusz kolejne ograniczenia dla ruchu ciężarowego, co uderza najbardziej w przewoźników włoskich i niemieckich.
Długie zatory podczas przejazdu przez przełęcz mają jednak negatywny wpływ na transport w całej Europie. Ostatnio kolejki na przełęczy, która jest najdogodniejszym połączeniem Włoch z Niemcami, sięgają prawie 70 kilometrów. W sprawę włączyła się nawet Komisja Europejska, o Brenner rozmawiano burzliwie w czasie posiedzenia Rady ds. Transportu, Telekomunikacji i Energii.
Niestety, Komisja Europejska nie ma pomysłu na rozwiązanie problemu. Konflikt związany z ograniczeniami komunikacyjnymi na przełęczy może się zaostrzyć, jeżeli Austriacy wprowadzą obowiązkowy system rezerwacji miejsc dla ciężarówek. Taki pomysł krytykuje nie tylko Komisja Europejska, ale nawet austriackie organizacje transportowe. – Proponowany system nie zmniejszy ruchu ciężarówek przez przełęcz Brenner, ale spowoduje jeszcze więcej korków, a tym samym wyższą emisję dwutlenku węgla. Nikt bowiem nie jest w stanie dokładnie określić, kiedy ciężarówka dotrze na granicę. Co się stanie, jeśli ciężarówka przyjedzie wcześniej lub zbyt późno? – komentuje Alexander Friesz, prezes ZV Spedition & Logistik.
Eksperci, w tym także ZV Spedition & Logistik, uważają, że rozwiązaniem olbrzymiego przeciążenia na przełęczy są działania odwrotne od proponowanych przez austriackie Ministerstwo Ochrony Klimatu. Już chociażby zniesienie zakazu ruchu nocnego mogłoby przyczynić się do zwiększenia przepustowości transportu na przełęczy. Na posiedzeniu wspomnianej Rady włoski minister transportu zwrócił się do Rady Europejskiej oraz KE o interwencję w sprawie Brenner. Poparli go m.in. ministrowie transportu Niemiec, Czech, Rumunii, Holandii i Bułgarii. – Zakazy prowadzenia pojazdów spowodowały ogromne korki. Kolejki sięgają 70 km, a wakacje tuż tuż. To niedopuszczalna sytuacja, nie mówiąc już o emisji dwutlenku węgla – podsumowuje Raluca Marian, dyrektor ds. Rzecznictwa UE w International Road Transport Union.