Giganci motoryzacyjni w obliczu konkurencji z Chin
„Przemysł motoryzacyjny może funkcjonować tylko w partnerstwie." Wnioski z konferencji "Automotive Logistics and Supply Chain Europe" w Bonn.
Głównym mówcą wydarzenia był dr Michael Nikolaides, wiceprezes do spraw sieci produkcyjnej, zarządzania łańcuchem dostaw i logistyki w BMW.
„Przemysł motoryzacyjny może funkcjonować tylko w partnerstwie. Musimy przygotować się i nastawić na to, aby nie bać się konkurencji, która wkracza na rynek, czy to z Chin, czy z innych części świata,” powiedział Nikolaides do zebranych.
Wcześniej tego dnia, Jean-Christophe Deville, wiceprezes ds. Łańcucha Dostaw w Toyota Motor Europe, również odniósł się do konkurencji.
“Chińscy producenci samochodów radzą sobie bardzo dobrze, mają ogromne ambicje, ale nie zamierzamy pozwolić im rosnąć naszym kosztem, zamierzamy walczyć. To dla nas pozytywny bodziec, gdyż ci nowi gracze nas mobilizują” – powiedział Deville.
Wypowiedzi te pojawiają się w momencie, gdy chińscy producenci samochodów nadal zwiększają swoje wysiłki na rzecz eksportu większej liczby samochodów. Dla przykładu, firma BYD, znana z produkcji pojazdów elektrycznych, planuje w przyszłości wdrożyć aż 8 przewoźników do transportu swoich pojazdów za granicę. Na początku tego roku firma wdrożyła statek zdolny do transportu 7000 pojazdów. Według doniesień, 2 z wyżej wymienionych 8 statków, które BYD chce rozmieścić, będą miały podobną pojemność.
BYD rozwija swoją sieć sprzedaży w Europie, w tym w Niemczech, Włoszech, Francji, Hiszpanii, a poprzez pozyskanie własnych statków, firma ma nadzieję znacznie obniżyć swoje koszty logistyczne. Chiński państwowy koncern SAIC Motor również stosuje podobną strategię logistyczną. Podobno planuje zabezpieczyć 14 statków, w tym duże jednostki zdolne do przewozu 9 000 samochodów, wszystko w ciągu najbliższych 3 lat.