Zielona logistyka. Przyszłość łańcuchów dostaw w erze zmian klimatycznych
W dobie dynamicznych zmian klimatycznych i rosnących oczekiwań konsumentów, logistyka staje przed wyzwaniem, które nie tylko zadecyduje o przyszłości branży, ale także o zdolności firm do utrzymania konkurencyjności.
Zielona logistyka, znana również jako green logistics, staje się coraz bardziej zintegrowanym elementem strategii firm na całym świecie. Co jednak ważniejsze, obecnie nie chodzi tylko o zmniejszanie negatywnego wpływu na środowisko – teraz zrównoważony rozwój to także droga do lepszej efektywności i zwiększenia zysków.
Wymogi regulacyjne i rynkowe
Od 2024 roku, zgodnie z nowymi regulacjami UE, duże firmy są zobowiązane do raportowania ryzyk i szans związanych z ochroną środowiska oraz odpowiedzialnością społeczną w ramach zasad ESG (Environmental, Social, Governance). Wpływ tych regulacji na sektor transportowy będzie ogromny. Banki już zaczynają uwzględniać przestrzeganie tych zasad przy przyznawaniu finansowania, a branża logistyczna nie jest wyjątkiem.
Z tego powodu logistyka staje w obliczu wyzwań, które będą wymagały od firm nie tylko dostosowania się do nowych regulacji, ale także większej transparentności i efektywności.
Nowe technologie – wyzwanie i szansa
Wiele firm już teraz szuka rozwiązań, które pomogą im dostosować się do tych zmian. Wprowadzenie elektrycznych ciężarówek czy wodoru jako paliwa to kroki, które mogą zrewolucjonizować branżę transportową. Jednak szybkie przejście na alternatywne źródła energii napotyka na szereg wyzwań, od braku odpowiedniej infrastruktury po wysokie koszty inwestycji.
Przykładem jest rozwój wodorowych ciężarówek, które wymagają budowy nowych punktów tankowania na szeroką skalę. Inwestycje w infrastrukturę to jedno z kluczowych wyzwań na drodze do zielonej logistyki. Jednak firmy, które zainwestują w te technologie już teraz, mogą liczyć na przewagę konkurencyjną w przyszłości.
Cyfryzacja jako motor zmian
Cyfryzacja procesów logistycznych to nie tylko kwestia zwiększenia efektywności, ale także kluczowy element zielonej logistyki. Dzięki automatyzacji i zaawansowanemu planowaniu transportu, możliwe jest lepsze wykorzystanie zasobów, redukcja emisji oraz minimalizacja pustych przebiegów. Przykładem mogą być narzędzia do optymalizacji załadunków, które pozwalają na maksymalne wykorzystanie dostępnej przestrzeni w ciężarówkach, co bezpośrednio przekłada się na zmniejszenie emisji dwutlenku węgla. Podobnie jak systemy do awizacji dostaw, które redukują czas oczekiwania na załadunek, pozwalają na lepszą organizację transportu, zmniejszenie kosztów czy większe zadowolenie kierowców.
Jednak z poziomem cyfryzacji w Europie ciągle bywa różnie, szczególnie na etapie planowania dostaw i transportu.
Mimo że po kolejnych falach pandemii coraz większy odsetek producentów, dystrybutorów i przewoźników deklarował wdrożenie procesów technologicznych – w praktyce często na deklaracjach się kończyło.
Logistyka ostatniej mili – klucz do redukcji emisji
Jednym z największych wyzwań pozostaje logistyka tzw. ostatniej mili, czyli dostarczanie towarów bezpośrednio do klienta. W związku z rosnącą popularnością e-commerce, emisje związane z transportem na ostatnim etapie dostaw drastycznie wzrastają. W odpowiedzi na to wyzwaniem dla firm jest nie tylko dostarczenie towaru na czas, ale także zredukowanie śladu węglowego.
Coraz więcej firm inwestuje w elektryczne pojazdy dostawcze, w szczególności w miastach, gdzie zanieczyszczenie powietrza staje się palącym problemem. Inwestycje w inteligentne rozwiązania, takie jak planowanie tras w oparciu o dane z GPS czy automatyzacja dostaw, stają się standardem w branży.
Zielone magazyny – zrównoważona logistyka
Równie ważnym elementem zielonej logistyki są nowoczesne, ekologiczne magazyny. Inwestycje w panele fotowoltaiczne, systemy zarządzania energią czy inteligentne zarządzanie zasobami są już standardem w wielu częściach Europy. Firmy, które stawiają na zrównoważone magazynowanie, mogą liczyć na większe zainteresowanie ze strony klientów, którzy coraz częściej wybierają partnerów dbających o środowisko.
Znamienny jest np. fakt, że w zachodniej Europie coraz trudniej jest otrzymać zgodę na budowę magazynu, który nie spełnia wymogów zrównoważonego rozwoju i zasad green logistics. – Chcemy, aby każdy nowy magazyn spełniał wymogi proekologiczne, choć jest to o tyle trudne, że deweloperzy chcą ciągle budować jak najtaniej. Niedawno kupiliśmy stare magazyny w Austrii, które chcemy przebudować na niskoemisyjne – zdradza Ewald Raben, prezes zarządu Grupy Raben na IV Spotkaniu Liderów Branży TSL.
Grupa Raben nie jest odosobniona w takiej polityce: w Europie już blisko jedna trzecia magazynów uzyskała tzw. certyfikację wielokryterialną, która uwzględnia zasady zrównoważonego rozwoju. Presja rynku i coraz ostrzejsze przepisy ochrony środowiska powodują, że potencjalni najemcy nie chcą wynajmować powierzchni, która nie uzyskała np. certyfikatów BREEAM czy LEED.
Zielona logistyka to przyszłość
O tym, że digitalizacja procesów logistycznych wpływa na wyższą efektywność łańcucha dostaw, umożliwia realizację polityki zrównoważonego rozwoju,
a jednocześnie pozwala zarobić, jest także przekonany menedżer Maximilian Birle z KRONE. – Jeśli wysyłamy naczepę z Berlina do Amsterdamu i jest ona wykorzystana tylko w siedemdziesięciu procentach, a dzięki digitalizacji możemy doładować jeszcze po drodze 4 palety, to zarabiamy dodatkowo 400 euro. A wszystko dzięki cyfrowemu oprogramowaniu, które monitoruje wykorzystanie przestrzeni ładunkowej – dodaje Birle.
Jak pokazują przykłady, green logistics nie oznacza tylko kosztownych inwestycji, aby ratować planetę, ale przekłada się w praktyce także na konkretne efekty finansowe. Albo już teraz, albo w perspektywie kilku najbliższych lat.